Życie w wersji Demo

Życie dawało mi już nie raz do zrozumienia, że błądze, a raczej oszukuje sama siebie. Złudnie myślałam, że to co trafia z zewnątrz niszczy mnie. Myliłam się. Niszczyła mnie ucieczka od samej siebie, zakopana w dżungli zwanej wielkim miastem, tonąca w betonowym lesie, byłam samotna. Byłam naprawdę samotna, od zawsze, odkąd tylko sięgam pamięcią, do dzieciństwa. Wcale nie byłam sama, byłam kompletnie samotna, pozbawiona relacji które byłyby bezpieczne, dobre, byłyby moimi korzeniami, moim domem - dobrym domem. Często mijając betonowe lasy, zastanawiam się, ile w nich prawdziwego życia, a ile w nich życia prosto z betonu, mającym na celu tylko udawanie życia, które jest naprawdę życiem. Udawane życie jest fajne, lecz nie na długo, i zawsze - zawodzi. Toniesz w nim sam, niby mając wszystko, a tak naprawdę nie mając nic. Masz lecz czujesz się pusta. To tak jakbyś nie miała, wcale. Nic nie znaczysz, gubisz sens, tracisz swoją wewnętrzną nawigacje, kompletnie tonąc w odchłani pustki. Byłam tam, chodź otaczali mnie ludzie, nie czułam co to znaczy być blisko, mieć kogoś naprawdę, dawać coś naprawdę. Otworzyć swoje serce można i w betonowym lesie, lecz bliżej mi do tego przy prawdziwej naturze, która nie musi niczego udawac, a napewno tego, że jest naturą. W betonowym lesie, rzeczywiście można nie czuć się samotnym, bo z pozoru - otacza Cię tłum, obcych Ci ludzi. To tylko pozór, że masz. Często nie masz, bo to tak naprawdę nie Twoje. I w tym nie twoim, nigdy nie znajdziesz siebie, do momentu kiedy nie znajdziesz odwagi na to by mieć swoje. Może nie odrazu, moze w procesie lecz zaczniesz chcieć WIĘCEJ. Z czasem, z odmrożeniem, z życiem na pełnej petardzie. Z uczeniem się posiadania a nie brakiem. Tylko potrzebny jest czas, twoja wiara i wytrwałość. Reszta zrobi się sama.

Komentarze

Popularne posty