Wolność - czym może dla Ciebie być ?
Wolność definiowalam kilkanascie lat temu, zgola inaczej a teraz? Wolnosc stala sie dla mnie, integralną czescia mnie. I to jest bardzo ciekawe zjawisko, poniewaz moje zycie wcale nie wyglada, tak jak niekdys obiecywalam sobie, że bedzie wygladac, gdy bede ją czula. Zdecydowanie nie jest tutaj, jest zupełnie inaczej, bo ta wolnosc jest we mnie wewnątrz z tad wyplywa, z tego wynika, tutaj ma początek i koniec, a do tego w pelni mogę ją definiowac, wedle tego jak sie zmieniam. I to jest cos, czego nigdy nie zakladalam w zdobywaniu wolnosci. Nie spodziewlam sie, ze w taki sposob bede nadawac jej ramy, co ciekawe wolnosc to mozliwosc decydowania, ze w danej sytuacji, bez wzgledu na okolocznosci; MAM WYBÓR. Moge się zatrzymac, na tyle ile chce, potrzbuje i podjac decyzje co dalej, z moim zyciem, zemną. Wolnosc to dla mnie mozliwosci, ktorych nigdy w niej nie widzialm, mam wrażenie, jakby moj horyzont doslownie zmienil swoje polozenie, przesunal sie dalej bądz przestal konczyc tam gdzie uwaga; MYŚLAŁAM, ŻE MA KONIEC. Czy nie wracamy w tych rozmyślaniach, do standardowego i banalnego stwierdzenia, że wszystko co w zyciu masz odzwierciedla twój umysł, oraz wszystko co jest w twoich myslach masz badz tego nie masz?
Moze wolnosc jest banalna i prosta? A ty gmatwasz to sobie, by ciągle upewniac siebie w takim stwierdzeniu, że życie tylko dla Ciebie jest trudne, a tak naprawdę to nie wybika z tu i teraz tylko, z tego co w Tobie nie doświadczone? Takie nie przeżyte. Bo kiedys bylo Ci tylko tak, czyli trudno a dzis mozesz wybrac, jak Ci jest i bedzie. I ten wybór uznaję za kwintesenscje doroslego życia, wolnosc posiadania wyboru, że ja już w stopniu komubikatywnym B2 potrafie nazwac to czego chcę, nazwać to co czuję, rozpoznac to czego mi brakuje i wyruszyc w podróz, zeby to osiagnąc. I to, że im jestem starsza, tym mniej muszę. To jest moja wolnosc, kompletna. A jak Ty definiujesz swoją wolnosc ? Prosimy nie wyłaczac odbiorników, bo to dopiero poczatek tego co przed nami. Lecz, cholercia jestem wdzieczna za to, że zbudowalam to w sobie, tylko ja wiem ile pracy i czasu mnie to kosztowalo. Oplacalo mi się, doslownie i w przenośni. Nawet pachnie to inaczej, czujesz to? To ten wysniony zapach, mozliwosic i otwartej glowy, zostaje tu! Chodz, zapracowac na to chcę a nie muszę. Ciekawe, gdzie zabierze mnie to dalej?!
Komentarze
Prześlij komentarz